Pewnego dnia przedszkolaki dostały zaproszenie do teatru. Nie wszyscy wiedzieli jednak dokładnie, co to jest teatr, jak należy się tam zachować, po co idzie się do teatru? Trzeba się było jakoś przygotować, co zajęło nam nieco czasu.
W przygotowaniach pomógł na przykład Żółw Franklin. Lektura jednej z jego przygód przybliżyła dzieciom tematykę przygotowania spektaklu od „wewnątrz” – scenariusz, dekoracje, kostiumy, muzyka.
Próba generalna dotycząca zachowania w teatrze odbyła się podczas jednych z zajęć. ŻABKI zastanawiając się, jak zwierzęta przygotowują się do zimy, obejrzały mini – przedstawienie kukiełkowe na podstawie opowiadania Lucyny Krzemienieckiej „Kłopoty Burka z podwórka”.
Każdy mógł również spróbować własnych sił po drugiej stronie kurtyny.
Gdy nadszedł wielki dzień wszyscy już wiedzieli, co i jak. Przedstawienie „Pan Teatr” w wykonaniu aktorów teatru Arlekin pochłonęło dzieci w całości. Wszyscy w skupieniu obserwowali, to, co dzieje się na scenie i bardzo chętnie stawali się na chwilę aktorami wykonując powierzone im przez bohaterów przedstawienia zadania. O przedstawieniu i aktorach można poczytać również tutaj:
http://www.teatrarlekin.pl/component/content/article/37-spektakle/poziom-0/122-pan-teatr
Po przedstawieniu, nasza grupa wraz z grupą MOTYLKÓW wzięła udział w warsztatach teatralnych, podczas których dzieci mogły poznać rożne rodzaje lalek teatralnych. Każdy mógł dotknąć bądź to kukłę, bądź pacynkę, tudzież marionetkę i osobiście przekonać się, jak ona „działa” i czy praca aktora jest łatwa. My niedługo w przedszkolu również stworzymy sobie własne lalki teatralne.
Oczywiście byłoby nudno, gdybyśmy cały czas rozmawiali tylko o teatrze, a więc jednego dnia przyjrzeliśmy się globusowi. Wyjaśniliśmy sobie, co on przedstawia i zastanawialiśmy się, dlaczego ziemia może być smutna i co możemy zrobić, aby przywrócić jej uśmiech.
Pomysłów było sporo. A rozwiązanie takiego oto quizu nie sprawiło dzieciom żadnej trudności:
1. Za oknem słońce, Tomek w swoim pokoju bawi się klockami…
a) przy zapalonym świetle.
b) przy zgaszonym świetle.
2. Karolinka bawi się lalkami, a na biurku…
a) komputer jest wyłączony.
b) komputer jest włączony.
3. Mama czyta Basi książkę na dobranoc, a w pokoju…
a) zapalona jest tylko lampka nocna przy łóżku, ułatwiająca czytanie.
b) zapalona jest lampka nocna oraz lampka na oddalonym stoliku.
Posegregowaliśmy także nasze śmieci.
Na „magicznych kartkach” wodą wyczarowaliśmy jeszcze kilka innych podpowiedzi.
Innym tematem na naszych zajęciach była pomoc zwierzętom w przygotowaniu się do zimy. Efektem tego spotkania były mini karmniki dla ptaków…
… oraz sporo śmiechu podczas zabawy w starego niedźwiedzia.
Cieple ubranko na jesienne i zimowe dni zrobiły natomiast ŻABKI naszemu zającowi Tupowi. Teraz nasz kolega ubrany w kolorowy wełniany płaszczyk z pewnością nie zmarznie.
Wyklejankę robiliśmy w sobotę andrzejkową, a więc zatrzymaliśmy się tego dnia na chwilkę, by z przymrużeniem oka przewidzieć przyszłość naszych przedszkolaków. Dowiedzieliśmy się, komu jako pierwszemu z grupy wyrośnie ząb mądrości, wykorzystując przy tym wszystkim znaną zabawę z ustawianiem butów.
Próbowaliśmy również przewidzieć, czym dzieci będą się zajmowały w przyszłości. Każdy losował kartonik przedstawiający jakiś symbol, a potem razem próbowaliśmy zinterpretować, co może to oznaczać. Jedni byli zadowoleni bardzo, a inni nieco mniej, z wyników naszych interpretacji. Niektóre ŻABKI mają już bardzo sprecyzowane plany na przyszłość:)
Wyjście do teatru było dla dzieci prezentem mikołajowym od przedszkola. Nie spotkaliśmy tam jednak szanownego Świętego w czerwonym stroju. Przyszedł on do nas tuż przed przerwą świąteczną z workiem pełnym prezentów. Na tę okazję przez kilka wcześniejszych spotkań uczyliśmy się również piosenki dla Mikołaja „Dziadzio Mikołaj”:
A więc, gdy Mikołaj wszedł do naszej sali wszyscy, bez wyjątku, ile sił w płucach zaśpiewali piosenkę na jego cześć. Na powitanie naszego Gościa udekorowaliśmy również salę własnoręcznie zrobionymi bombkami na choinkę.
Była chwilka rozmowy, śpiewy, no i oczywiście prezenty.
Gdy Mikołaj już sobie poszedł, Pani Ewa przeczytała dzieciom fragment książki „Dzieci z Bullerbyn”, w którym jest mowa o tym, jak dzieci piekły ciasteczka świąteczne i poczęstowała wszystkich pięknie udekorowanymi pierniczkami własnej roboty. Było naprawdę pysznie!
Tego dnia było jeszcze jedno ważne wydarzenie. Swoje czwarte urodziny świętował Tadeusz! Nie obyło się bez „Sto lat” i dmuchania świeczek. Wszystkiego dobrego Tadzio!
W aktorów zamieniliśmy się jeszcze na chwilkę podczas zajęć o babci i dziadku. Dzieci dostały za zadanie pokazanie uśmiechów, jakie podarowałyby babci i dziadkowi, np. uśmiech tajemniczy, radosny, smutny, głośny, uśmiech przez łzy. Oj, mamy kilku naprawdę dobrych aktorów w naszym zespole!
Ćwiczyliśmy jednak nie tylko mięsnie buzi, ale także i całego ciała podczas „Tańca smoków”. Można się porządnie zmęczyć, tańcząc coraz szybciej i szybciej. Przekonajcie się sami:
Sprawne rączki były potrzebne tego dnia podczas wykonywania laurek dla dziadków. Każdy zabrał ze sobą do domu własną rączkę samodzielnie wyciętą z papieru dla babci oraz kolorową laurkę dla dziadka.
Na plecach kolegów ŻABKI napisały również krótki list do babci. Wyszedł z tego całkiem fajny masażyk.
Marta Bogdanowicz „List do babci”
Kochana babciu.
KROPKA
Piszę Ci, że
mamy w domu kotka.
KROPKA
Kotek chodzi,
kotek skacze,
kotek drapie,
kotek chrapie.
KROPKA
Składamy list.
Naklejamy znaczek.
I zanosimy na pocztę.
Nie wiedząc nawet kiedy, wkroczyliśmy w Nowy 2016 Rok. Stary był całkiem pomyślny, ale nowy z pewnością przyniesie nam nie mniej uśmiechu, ciekawych momentów i zaskakujących sytuacji, o czym z pewnością wkrótce tutaj napiszę.