Tegoroczna grupa ŻABEK to 16 bardzo pracowitych pięciolatków – 8 dziewczynek i 8 chłopców. W stawianiu kolejnych kroków w świecie języka polskiego towarzyszą im panie Kasia i Ewa.
Pierwsze spotkanie zostało poświecone ustaleniu wspólnych zasad grupy, tak by wszyscy wiedzieli, co wolno robić, a czego nie należy.
Jedną z reguł grupy jest powitanie. Witamy się piosenką „Wszyscy są”:
Wszyscy są – witam Was! Zaczynamy – już czas!
Jestem ja, jesteś Ty – raz, dwa, trzy!
Dzieci zapoznały się także z książkami, które będą nam towarzyszyć przez cały rok szkolny. Nazwaliśmy je elementarzami, wyjaśniając przy tym znaczenie tego słowa. Na cześć naszych elementarzy rozpoczęliśmy naukę piosenki „Dostał Jacek elementarz”. Dwie pierwsze zwrotki wychodzą nam już całkiem dobrze.
1.Dostał Jacek elementarz,
Ależ mina uśmiechnięta.
Hejże hej! Hejże ha! Elementarz Jacek ma!
Hejże hej! Hejże ha! Elementarz Jacek ma!
2. Idzie Jacek środkiem ścieżki
Dumny z pierwszej swej książeczki.
Hejże hej! Hejże ha! Elementarz Jacek ma!
Hejże hej! Hejże ha! Elementarz Jacek ma!
Na zajęciach będziemy pracować jednak nie tylko z książką. Często będziemy wykorzystywać również inne materiały, dlatego też dzieci oznaczyły teczki na wszystkie dodatkowe karty pracy. Wykorzystane do tego zostało logo naszej grupy, czyli zielona żabka oraz kartoniki z imionami dzieci.
Tydzień później wspominaliśmy wakacje. Każdy przyniósł jakąś pamiątkę ze swoich wakacji i opowiadaliśmy sobie nawzajem, co robiliśmy przez dwa ostatnie miesiące. A pamiątki były przeróżne: pocztówki, muszle, piasek, medale, zdjęcia, dyplomy, książki, zabawki, okulary, biżuteria. Dzieci chętnie wracały pamięcią do tych chwil i dzieliły się swoimi wrażeniami.
Wspomnieniami wróciliśmy na przykład do wędrówek po wąskich ścieżkach górskich. Oj trudno było utrzymać równowagę!
Wesoło było także przy zabawie w robienie zdjęć, kiedy to dzieci po wyłączeniu muzyki musiały zatrzymać się w bezruchu, tak jakby pozowały do zdjęcia.
Tego dnia nadszedł również wielki moment dla grupy ŻABEK – pierwsze spotkanie z literą. Była to litera A, jak aparat. Po zapoznaniu się z jej wyglądem szukaliśmy liter A w naszych imionach, a potem wskazywaliśmy nazwy przedmiotów rozpoczynających się na tą głoskę. Okazało się to bardzo łatwym zadaniem.
Aby dzieciom było przyjemniej ćwiczyć rączki, by przygotować je do nauki pisania, wykonaliśmy wesołe ozdoby na ołówki. Teraz już nikomu nie będzie się smutno przy biurku!
Kolejną literą, jaką poznaliśmy było O, jak owoce. O towarzyszyło nam podczas zajęć o darach jesieni. Degustując jesienne owoce i warzywa zastanawialiśmy się, czy ich nazwy zawierają w sobie głoskę „o”.
Rozmawialiśmy też o smakach, kolorach i kształtach rożnych jesiennych darów. Pomogło nam w tym rozwiązywanie jesiennych zagadek. Podsumowaniem naszych rozważań było namalowanie farbami jesiennych drzew,…
… a także naśladowanie tego, co można zobaczyć jesienią za oknem: wiejącego wiatru, kołyszących się drzew, opadających liści.
Na kolejnych zajęciach zmieniliśmy zupełnie tematykę. Dzieci zostały poproszone o przyniesienie ze sobą zdjęć rodzinnych. W ten sposób mogły nam opowiedzieć o swoich rodzinach, przedstawić jej członków. Warto zaznaczyć, że dzieci coraz chętniej biorą aktywny udział w tego typu zajęciach. Każde próbuje dodać do dyskusji kilka własnych słów.
A tym, którzy mieli jeszcze małe problemy pomogła ilustracja ruchami palców wierszyka „Rodzina” Wandy Szuman.
Ten pierwszy to dziadziuś, tuz obok babunia.
Największy to tatuś, a przy nim mamunia.
To jestem ja – dziecinka mała, a to moja rączka – rodzinka cała!
Nad znaczeniem posiadania rodziny oraz czym jest drzewo genealogiczne zastanawialiśmy się wraz z Tygrysem, bohaterem słuchowiska „Tygrys i przyjaciele”. Grupie najbardziej zapadła w pamięć wypowiedź jednego z przyjaciół głównego bohatera: „To źle nie mieć rodziny.”. Tygrys znalazł rodzinę w swoich przyjaciołach i to podobało się wszystkim najbardziej.
Ten dzień upłynął ŻABKOM pod hasłem litery M, jak mama. W tym właśnie kształcie dzieci wykonały kolorowe zakładki do książek – w prezencie dla mamy, do własnej zabawy, do wykorzystania podczas wspólnego czytania książki z mamą – pomysłów było wiele.
Podczas ostatniego październikowego spotkania nadszedł czas na T, jak tata.
Postać taty wprowadziła grupę ŻABEK w świat zasad ruchu drogowego. Było to właściwie przypomnienie, bo dzieci świetnie wiedziały, co to jest sygnalizator świetlny i co oznaczają jego kolory.
Wiersz o przechodzeniu przez jezdnię pomógł nam utrwalić te wiadomości:
Na chodniku przystań bokiem, popatrz w lewo bystrym okiem.
Skieruj w prawo wzrok sokoli, znów na lewo spójrz powoli.
Jezdnia wolna, więc swobodnie mogą przez nią przejść przechodnie.
Wszyscy potrafili również wskazać miejsca niebezpieczne do zabaw oraz wymienili ich bezpieczne alternatywy. Wszyscy również wiedzą, jak zachowuje się grzeczny pasażer.
Tego dnia naszą grupę odwiedził logopeda, pani Anna Pańków. Przyszła do nas na chwilę, by zrobić z dziećmi kilka ćwiczeń artykulacyjnych – pokazać im jak można bawić się językiem i wargami. Takie zabawy usprawniające motorykę narządów mowy wpływają między innymi na poprawę wyrazistości i płynności mowy, zapobiegają powstawaniu zaburzeń. Pani Anna wróciła podczas ćwiczeń na chwilę do tematu jesieni i wykonała z dziećmi piękne drzewo jesienne.
Na zakończenie należy dodać, ze poza nauką mamy również czas na zabawę. Jeśli tylko pogoda na to pozwala wychodzimy na dwór zaczerpnąć świeżego powietrza i zdobyć energię na następne minuty zajęć oraz spotkać się z kolegami z innych grup.
Opracowanie: Katarzyna Raczkiewicz, listopad 2014