Nadejście szarych, chłodnych dni oznacza mniej czasu spędzonego na dworze i więcej możliwości na rozwijanie innych zainteresowań. Dlaczego zatem nie spróbować zaprzyjaźnić się z książką?

Jednego dnia PSZCZÓŁKI przyniosły zatem do przedszkola swoje ulubione książki i opowiedziały o nich swoim kolegom. Rozmawialiśmy o tym, dlaczego warto czytać książki, jak należy traktować książki, a na koniec każdy zrobił swoją własną zakładkę. Wszystkie dzieci świetnie zdały egzamin ze znajomości wielu książek i pisanych historii oraz wiedzą, że nie należy niszczyć książek. W nagrodę przyznane zostały zatem Dyplomy Przyjaciela Książki.


Tydzień później przygotowywaliśmy się do wyjścia do teatru. Omówiliśmy zasady zachowania się w teatrze, dzieci wiedzą już także, jak nazywają się poszczególne elementy teatru oraz kto pracuje w teatrze.

Próbą generalną był teatrzyk kukiełkowy „Kłopoty Burka z podwórka”, który skłonił dzieci o refleksji nad poświeceniem odrobiny czasu zwierzętom w okresie jesienno – zimowym. Rozmawialiśmy o tym, jak różne zwierzęta przygotowują się do zimy oraz jak możemy pomoc tym, które ani nie odlatują do ciepłych krajów, ani nie zasypiają na zimę. Dla przykładu dzieci ozdobiły zawieszki na pokarm dla ptaków. A na rozruszanie po obejrzeniu przedstawienia bawiliśmy się w starego niedźwiedzia.


W teatrze było kolorowo i wesoło. „Teatr malutki” z Łodzi przedstawił nam dwa spektakle: „Krawiec niteczka” oraz „O słodkiej królewnie i pięknym księciu”. Mimo wielu perypetii i trzymających w napięciu zwrotów akcji obie historie miały szczęśliwe zakończenie i wszyscy żyli długo i szczęśliwie.


Na następnych zajęciach PSZCZÓŁKI przyjrzały się pracy listonosza oraz drodze listu od adresata do nadawcy. Każdy mógł wcielić się w rolę listonosza – była to dobra okazja do utrwalenia własnego adresu zamieszkania. Dzieci wybrały się także na pocztę, by samodzielnie kupić naczek na własnoręcznie wykonane tego dnia kartki świąteczne.

Dzięki sprzedaży tych kartek mogliśmy wspomóc Maję z Polski w walce z ciężką chorobą. Wszystkim bardzo dziękujemy za pomoc i zakup kartek.


W końcu 7 grudnia nadszedł długo wyczekiwany dzień – spotkanie ze Świętym Mikołajem. Przygotowaliśmy specjalny występ z tej okazji. Dzieci pięknie zaśpiewały Mikołajowi piosenkę „Mikołaj, Mikołaj jedzie samochodem” oraz brawurowo odtańczyły układ do piosenki „Zima, zima”.
https://www.youtube.com/watch?v=Ocs7MswxKsk

W nagrodę Mikołaj dał dzieciom piękne prezenty.

To spotkanie wprowadziło nas już w świąteczny nastrój. Tuż przed świętami wraz z pozostałymi przedszkolakami rozmawialiśmy o polskich tradycjach bożonarodzeniowych, uczyliśmy się śpiewać kolędę „Przybieżeli do Betlejem”, wysłuchaliśmy świątecznego słuchowiska a na koniec zrobiliśmy dekoracje choinkowe i ubraliśmy naszą małą przedszkolną choinkę.
https://www.youtube.com/watch?v=EhUZL8QlK9s

W nowym roku wspominaliśmy świąteczne spotkania z rodzinami. Niektóre dzieci spotkały się ze swoimi dziadkami. To właśnie dziadkom poświeciliśmy te zajęcia. Dzieci opowiadały o swoich dziadkach, o tym jak chętnie spędzają z nimi czas, a z okazji nadchodzącego Dnia Babci i Dziadka przygotowały prezenty – kalendarze oraz zakładki do książek.

Przy tej okazji zastanawialiśmy się jak można pomoc osobom starszym. Okazało się, że takie proste gesty jak ustąpienie miejsca w autobusie, wyniesienie śmieci czy opróżnienie zmywarki mogą wiele znaczyć.


Tydzień później wybraliśmy się do Muzeum Historii Naturalnej w Luksemburgu. Dzieci mogły dowiedzieć się co łączy kaczkę i tyranozaura, jak powstała Ziemia, co kryje nasza planeta pod powierzchnią ziemi, obejrzeliśmy wystawy ze zwierzętami polarnymi, leśnymi, wodnymi, zajrzeliśmy do świata ptaków, pod mikroskopami oglądaliśmy drobnych mieszkańców ziemi. Dzieci mogły wiele eksponatów dotykać, oglądać prezentacje multimedialne a z piętra na parter zjeżdżaliśmy na zjeżdżalni.


Mimo, że styczeń dobiegał końca i wszystkie dzieci znały odpowiedź na tą zagadkę:
Co to za pora roku przychodzi po jesieni?
Przynosi mrozy i śniegi, cały krajobraz zmieni.
Sanki oraz narty wszyscy wyciągamy
I z ochotą na nich z góreczki zjeżdżamy.

… zima w dalszym ciągu nie chciała do nas zawitać. Stworzyliśmy zatem własną zimę w postaci bałwanków z plasteliny i zamknęliśmy ją w słoikach.

Dzieci mogły poćwiczyć swoje umiejętności teatralne, budując wyimaginowanego bałwana, robiąc bitwę śnieżną „na niby”, szusując na nartach lub spadając z sanek na kuligu. A jak wygląda prawdziwy kulig pokazał dzieciom „Miś Uszatek”.


Życzymy wszystkim, aby nadchodzące ferie były mimo wszystko białe i wszyscy chętni mogli zrobić sobie prawdziwy kulig lub ubrać prawdziwe narty i poczuć wiatr na twarzy zjeżdżając po zaśnieżonych pagórkach.