Witamy wszystkich serdecznie w nowym roku przedszkolnym 2015/ 2016
Nasza grupa, „Pszczółki”, składa się z 7 dziewczynek i 6 chłopców oraz pań: Beaty i Marty.
Spotykamy się zawsze w soboty (według ustalonego kalendarza) i pierwsze minuty poświęcamy na zabawę i integrację.
Wprowadzamy nowe oraz powtarzamy znane już melodie. Potem wspólne wyjście do toalety a następnie część metodyczna.
Napełnianie naszych głodnych brzuszków zaczyna się około godziny 10.30.
Musimy zjadać wszystko, by mieć siłę do rysowania, malowania lub wykonywania innych prac technicznych zaplanowanych przez nasze panie.



Ostatnie minuty to czas na relaks. Bajki, wierszyki czy opowiadania wprowadzają nas w świat marzeń i fantazji.


Czas w przedszkolu szybko mija i w każdą sobotę jest nam coraz ciężej rozstać się z kolegami i koleżankami.
Już nie jesteśmy maluchami, którzy na początku płakali. Jesteśmy już o dwa miesiące starsi i bogatsi w nowe doświadczenia.
Nowe dzieci, nowe sale i wieczne zdziwienie w naszych małych oczkach- to już minęło!!!
Październik przywitał nas tematem „poznajemy się w przedszkolu”.
Ten dzień rozpoczęliśmy od zdobienia teczek. To w nich będzie gromadzona nasza twórcza praca.


Mieliśmy też tego dnia duży problem z zapamiętywaniem imion przedszkolaków z grupy.
Jednak fakt przynależności do Pszczółek nie przysporzył nam większej trudności. Każdy dostał do rysowania jedną z nich.
Oto, jak wyglądały nasze prace!




Kolejny temat to „warzywa i owoce”. Zadaniem maluchów było nazwać wskazany owoc bądź warzywo. Podać kolor, określić wielkość i policzyć.
Wszystko okazałoby się łatwe, gdyby nie język polski. Niemiecki, francuski czy luksemburski, są na tym etapie bardziej nam znane.
Nasze odpowiedzi chodź były poprawne, to „panie i tak patrzyły na nas niespokojnym wzrokiem”
Nie załamujemy jednak rąk i sumiennie uczymy się w każdą sobotę.
Pracą plastyczną było malowanie dyni przy użyciu trzech kolorów.




Prawdziwie jesienno- październikowy temat poruszyliśmy na trzecim spotkaniu.
„Pada i pada”- to o deszczu, liściach, jesiennych ubraniach i kolorach była mowa.
A tak wyglądały nasze obrazki.



Nie poprzestaliśmy dalej mówić o jesieni. O tym, jakie dary nam przynosi (kasztany, żołędzie, grzyby czy jarzębina),
Jakie zmiany zachodzą w przyrodzie, co dzieje się w parku, czy w lesie – to wszystko już wiemy !!!
Podczas śniadania mieliśmy okazje przypomnieć sobie jak smakują i jak twarde są orzechy.


Potem pokazaliśmy naszą kreatywność. Plastelina, wykałaczka, skorupka od orzecha, kolorowa karteczka i piórko, to rzeczy niezbędne do wykonania łódki.



W listopadzie natomiast przypomnimy wszystkim jak należy dbać o czystość oraz zatroszczymy się o zwierzęta przygotowujące się do zimy.
Najważniejszym jednak punktem tego roku, będzie spotkanie z Mikołajem.
Niecierpliwie czekamy na jego przyjście i obiecujemy być posłuszni !!!